1. Co wziąć, dowód czy paszport?
Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej mogą przebywać w Albanii bez wizy przez okres nie dłuższy niż 90 dni w ciągu 180 dni, licząc od dnia pierwszego wjazdu. Wystarczy Wam tylko dowód osobisty, jeśli nie planujecie zahaczyć o Kosowo, bo tam potrzebny jest paszport. Należy pamiętać, że nasz dokument tożsamości musi być ważny co najmniej 3 miesiące od daty powrotu do Polski.
2. Jaka jest pogoda w Albanii?

Jeśli wybieracie się w okresie czerwiec-sierpień na wybrzeże Albanii możecie liczyć na gorące dni, pełne słońca i bezchmurnego nieba, przepiękne tak, że aż potem będziecie wyszukiwać cienia 😉 Termometry pokazują ponad 30 stopni. Oczywiście zdarzyć się mogą przelotne burze. Wrzesień jest równie gorący, choć pogoda może być bardziej kapryśna, a i noce są trochę chłodniejsze.
Dla tych, którzy lubią jesienne krajobrazy dobrą wiadomością będzie, że można je zacząć podziwiać w październiku. Zdarzy się, że jednego dnia będzie pogoda wręcz plażowa, a drugiego wystarczyć będzie musiał spacer w kurtce 😉
Wiosnę tu czuć bardzo szybko, bo pamiętam jak wygrzewałam się w delikatnie ciepłych promieniach marcowego popołudnia, kiedy przyroda budziła się do życia, a na drzewach zawiązywały się już pąki z kolorowymi kwiatami.
Za to w maju możecie już sobie pozwolić na plażowanie i kąpiel w morzu, jest o wiele mniej ludzi i o wiele lepiej się zwiedza. Wówczas nie ma jeszcze aż takich upałów i tłumów jak w sezonie. Średnie temperatury w tym miesiącu sięgają między 23-25 stopni. Najbardziej polecam przełom maja i czerwca oraz września i października. Jest mało ludzi i można plażować bez tłumów.
3. Po co są te beczki?

Widok miast „upiększają” plastikowe lub metalowe beczki umieszczone na dachach domów. Wzięło się to z czasów, gdy w Albanii był problem z wodą, otóż była ona dostępna tylko w określonych godzinach. Dlatego mieszkańcy chcąc mieć zapas i uniknąć sytuacji kryzysowych, trzymają zapas wody w beczkach. Pełnią też formę kolektórów słonecznych, wraz z zainstalowaną baterią solarną.
4. Kto im dał prawo jazdy?

Zasady ruchu drogowego… zastanawiam się jak to ująć w słowa… są tutaj bardzo subiektywnie i indywidualne przyjmowane przez użytkowników ruchu drogowego. Najczęściej dostosowane do samochodu, poziomu umiejętności, albo tego czy ktoś się spieszy, czy też nie. W zasadzie to tych zasad prawie nie ma. Albańczycy przez swój gorący temperament jeżdżą, bardzo szybko, ale pewnie. Albo wiesz gdzie jedziesz i po prostu dajesz gazu, albo czekasz na nie wiadomo co, bo i tak nikt Cię nie przepuści.
Bardzo częstym zjawiskiem jest zatrzymanie samochodu na jezdni, na poboczu, ze sporadycznie włączonymi światłami awaryjnymi. W tym czasie kierowca idzie załatwić coś do sklepu, urzędu czy też porozmawiać z kolegą. Rzadko kiedy obowiązuje tutaj zasada przepuszczania pieszych na pasach, jak się nie wychylisz by przejść to możesz się nastać i nastać, licząc, że może w końcu ktoś Cię zauważy i zatrzyma się. Często ruchem kierują policjanci, którzy zadbają o to byś bezpiecznie przeszedł.
Kierowcy również uwielbiają używać klaksonu. Często robią to bez większego uzasadnienia. Jest to znak, że np. wykonujesz manewr wyprzedania, pozdrawiasz kogoś, jesteś zły. Albo jesteś na zakręcie, gdzie z drugiej strony jezdni, ktoś może Cię nie zauważyć. Dajesz mu znać klaksonem, że się zbliżasz.
5. Dlaczego nie ma czajnika?
Mogłoby się wydawać, że czajnik elektryczny to standard, ale w Albanii niekoniecznie. Sami Albańczycy mało kiedy go używają i nie wiedzą, że u nas jest on tak popularny i wręcz wymagany w wynajętych pokojach. Gdy potrzebują wody gotują ją w garnku. Herbatę też gotują, a nie zaparzają, tak samo jak kawę, którą robią w tygielku. Bardzo popularne jest gotowanie kawy na butli gazowej. W albańskim domu posiadanie jej to standard.
6. Gdzie moja kabina?
Kolejny absurd dla odwiedzających ten kraj to fakt, że brodzik jest bez kabiny, czy zasłony. Dla nas to rzecz na porządku dziennym. Nie umiem tego wytłumaczyć dlaczego, ale tak jest ;). Za to zawsze w łazience jest odpływ w podłodze i mop, żeby po sobie posprzątać.
7. Ile alkoholu mogę wziąć ze sobą do Polski?

Jako, że Albania nie jest członkiem UE obowiązują pewne ograniczenia w ilości przewożonego alkoholu poza granicę, oto one:
- 1 litr (łącznie) alkoholu powyżej 22 %
- 4 litry wina
- 16 litrów piwa
36 komentarzy
Vai Bewitched
7 października 2018 at 07:47Nigdy nie byłam w Albanii, a Twój post zachęca, by kiedyś ją odwiedzić. Dość nieoczywista lokacja.
Kamomil
7 października 2018 at 14:12Bardzo mnie to cieszy 😉
Trzymam kciuki żeby kiedyś udało Ci się zobaczyć ten kraj.
Kamomil
18 października 2018 at 02:10Bardzo mi miło, może kiedyś też tam zawitasz 🙂
wielopokoleniowo
7 października 2018 at 07:48To dosyć popularny kierunek ostatnimi czasy 😉
Kamomil
7 października 2018 at 14:13Zgadza się, a Polacy to już w ogóle pokochali Albanię. Przekonajcie się sami :))
Kamomil
18 października 2018 at 02:09To się zgadza, w tym sezonie Albania podbiła znowu ranking wśród Polaków 😉
Kociel
7 października 2018 at 07:54Bardzo przydatny wpis, szkoda że akurat w ogóle Albania nie jest w moich planach… Chociaż kto wie, może za chwilę wszystko się odmieni? 🙂
Kamomil
7 października 2018 at 14:14Kto wie, może faktycznie się tak potoczy że zobaczysz ten kraj 😉 W razie co, wiesz kogo pytać 😉
Kamomil
18 października 2018 at 02:08Tak jest, nigdy nie wiadomo 😉
Jak byś była to odzywaj się, może razem napijemy się kawy 🙂
krystynabozenna
7 października 2018 at 08:25Tamte okolice wolę wiosną albo jesienią, latem dla mnie za gorąco 🙂
Świetny wpis , bardzo praktyczny jak poradnik 🙂
Kamomil
18 października 2018 at 02:07To jak tak ja :))
Bardzo mi miło, dziękuje :))
Czerwonafilizanka
7 października 2018 at 10:56Te zwyczaje na drodze to jakiś kosmos…. Często zdarzają się wypadki?
Kamomil
18 października 2018 at 02:07To niezły kosmos dobrze to nazwałaś, jeśli chodzi o wypadki to niestety trochę ich jest 🙁
Magdalena-Weekendownik
7 października 2018 at 11:32Raczej nie biorę ze sobą alkoholu, a kupuję tradycyjny na miejscu. Ciekawe informacje, pora wybrać się do tej Albanii 🙂 Pozdrawiam
Kamomil
18 października 2018 at 02:05Informacja dotyczy wywozu z Albanii, wiele osób lub zabrać ze sobą lokalne wina lub brandy 😉
Koniecznie! Jak się zdecyjesz to koniecznie chcę zobaczyć zdjęcia 🙂
Krystian
7 października 2018 at 11:54A beczki nie są sposobem na utrzymanie i podgrzanie ciepłej wody? coś w stylu kolektorów słonecznych??
Kamomil
4 listopada 2018 at 21:04Niektóre mają nawet połączenie z panelami słonecznymi 😀 to już wyższa szkoła, a wszystkie inne ogrzeją się na tyle ile pozwoli im grubośc beczki ;))
Nina
7 października 2018 at 13:27W Albanii jeszcze nie byłam, ale słyszałam dużo ciekawych informacji na temat tego państwa. Tez bardzo chetnie przeczytam w czym sie z Toba nie zgadza “ja”.
Kamomil
18 października 2018 at 02:04A co najbardziej intryguje Cię w tym państwie, chcesz się podzielić? 🙂
Niestety „ja” nie odpowiada.
Zwykła Matka
12 października 2018 at 08:11Fajnie jak ludzie, którzy przezyli taką przygodę, mają za soba ciekawy wyjazd, dzielą się z innymi cennymi wskazówkamI 🙂
Kamomil
18 października 2018 at 02:02Wiedza trzeba się dzielić :)) niech pączkuje 🙂
Beata Herbata
12 października 2018 at 08:15Mnie ta Albania intryguje i chciałabym tam pojechać z rodzinką 🙂
Kamomil
18 października 2018 at 02:01To świetnie, powiedz tylko kiedy możesz i będziemy działać :))
Odjechanestudia
12 października 2018 at 09:53Super widoki
Hania
12 października 2018 at 09:56Albania mnie intryguje i zamierzam ją odwiedzić. Ale po przeczytaniu tekstu, raczej nie wypożyczę tam samochodu 😉
Kamomil
18 października 2018 at 02:01Komunikacja miejsca daje radę ;))
Gdzie dokładnie chciałbyś jechać? 🙂
Moniq
12 października 2018 at 12:58Chętnie odwiedziłabym Albanie ponownie, aby sprawdzić jak się rozwinęła przez tych kilka dobrych lat 🙂
Kamomil
18 października 2018 at 02:00O a gdzie i dokładnie byłaś? 🙂
Karolina / Nasss Bąbelkowo
12 października 2018 at 22:31Jeszcze nie byliśmy w Albanii – ale może kiedyś się uda 🙂
Kamomil
18 października 2018 at 01:59Zatem trzymam kciuki żeby się udało, w razie co wiesz kogo pytać :))
Grafy w Podróży
5 listopada 2018 at 20:25Często podróżujemy samochodem, informacja o tym jak zachowują się kierowcy w Albanii trochę zniechęca do wyprawy.
Kamomil
6 listopada 2018 at 21:40Podobnie jest w Grecji, nie wiem czy mieliście okazję tam być? 😉
Bartosz
26 listopada 2018 at 10:08To prawda, jazda po Albanii wymaga odrobinę wprawy, ale dość szybko można się przyzwyczaić 🙂 Podobnie zresztą wygląda we Włoszech czy innych południowych krajach. Nie ma się czego obawiać! 🙂
Kamomil
28 listopada 2018 at 13:40Dokładnie tak! Ja w tym roku dawałam radę na trasie ;))